Z wielką przyjemnością dzielimy się z Państwem naszym sukcesem. Dzięki wielotygodniowym staraniom nasze kawy możecie nabyć w sieci sklepów POLOmarket.
Przygotowanie oferty oraz wybór kaw na pierwszą akcję nie należał do prostych.
Jak zapewne wiecie, posiadamy w ofercie kilkadziesiąt indeksów i decyzja – od czego zacząć? – nie należała do łatwych.
Dzięki wsparciu kupców sieci POLOmarket udało nam się wybrać dwie kawy z naszej kolekcji.
W sieci sklepów polo możecie kupić kawę smakową naszej produkcji. Z dumą informujemy, że na pierwszy ogień, na półki sklepowe trafiły dwie kawy smakowe:
Dzięki szybkiej reakcji działu marketingu wiemy, że kawy spotkały się z dużym zainteresowaniem, a klienci chętnie dzielą się opiniami na temat naszych kaw w swoich mediach społecznościowych.
Tommy Cafe przeciera szlak!
Decyzja o wprowadzeniu naszych kaw smakowych do sieci to odważna i dobra decyzja. Wychodzimy naprzeciw licznym zapytaniom naszych klientów. Codziennie docierają do nas zapytania o to, gdzie można kupić nasze kawy.
Sprzedaż internetowa to ważna część naszego biznesu, ale zaopatrywanie naszych kontrahentów – jak Państwa – to równie istotny element naszych działań.
Dzięki naszym klientom i partnerom wiemy, że w sklepach stacjonarnych jest miejsce na dobre kawy produkowane zgodnie ze wzorcami, które przyjęliśmy na początku naszej działalności.
Kawa smakowa w wygodnych i bezpiecznych opakowaniach odpowiada potrzebom klientów, którzy chcą mieć dobrą kawę w swojej szafce z kawą.
Wybierając kawy z kolekcji Tommy Cafe, klient nie musi przysypywać kawy do puszek, czy innych pojemników. Kawę Tommy Cafe można przechowywać w opakowaniu, w którym została kupiona.
Szczelny materiał opakowania, możliwość stałego otwierania i zamykania paczki oraz wentylek, stanowią przepis na kawę gotową do zadań specjalnych.
Zaproś kawy Tommy Cafe do swojego sklepu, domu, firmy.
Przekonaj się jak łatwo dać klientom kawę, którą pokochają.
Tommy Cafe w POLOmarket, to tylko jedno wielu działań, które podejmiemy w najbliższych miesiącach.
Bądźcie z nami.
